Czy wy też je macie?
Ja na ten przykład przy nalewaniu wody do czajnika zawszę liczę minimum do 10 (żeby się nalała odpowiednia ilość wody).
Po drugie to sumuję cyfry w rejestracjach samochodów - dobrze by było, gdyby były podzielne jak 27 (nie muszą być parzyste). Jak już je zsumuję to dodaję do liczby, która jest na rejestracji. I tak sumuję dalej...
Aha i w poczekalni liczę płytki itp.
Jest tego więcej, ale wstyd pisać.
I co? Niezły ze mnie sajko, nie?
wtorek, 18 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz