piątek, 29 lipca 2011

Holiday time

Wakacje. To i wraca temat urlopów.
Jak zwykle problem ze skorzystaniem z owych. Menago i pani Dyrektor juz się wybyczyły to teraz przyszedł czas na tłuszczę. I co tu moje uszy słyszą? Że w sierpniu nie wolno brać urlopów?
Dziwne, bo przecież przedtem było powiedziane, że ze względu na zmiany wydawnicze i ruch w interesie, nie możemy brać urlopów od września do czerwca oraz - uwaga - pierwszy tydzień lipca, kiedy to są zamykane sprawy czerwcowe.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, bo wychodzi na to, że niewolniczemu plebsowi wolno brać urlop tylko przez 3 tygodnie w roku. ALE UWAGA! Nie wszyscy na raz! Czyli 9 osób w dziale ma tak zaplanować wypoczynek, żeby przez te całe 3 tygodnie nie iść na urlop w tym samym czasie.
Doprawdy zbytek łaski ze strony Menago i Jaśnie Pani Dyrektor (w skrócie JPD).
W obliczu zaistniałej sytuacji złożyłam wniocha urlopowego na okres od 1 do 15 sierpnia. JPD oburzyła się, ale jej odparłam, że szkoda, iż nie wiedzialam na czym stoję w kwietniu, kiedy to wpłacałam zaliczkę na wakacje! Łaskawie powiedziala, że "WYJĄTKOWO TYM RAZEM MI PODPISZE". Nie podziękowałam za tą dobroć.
Aż nie do wiary.
Myślicie, że sama się proszę o to, żeby być nielubianą przez przełożonych?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz