piątek, 23 października 2009

Frustracja małego człowieka

Ojciec jako wzorowy dziadek często wracając z pracy odbiera moją siostrzenicę z przedszkola.
We wtorek, gdy jechali razem do domu małej zebrało się na pierwsze utyskiwania charakterystyczne dla człowieka po przejściach.
- Nie lubię Ady*
- Ale dlaczego? Coś ci zrobiła?
- Nie... po prostu mnie wkurwia.
- Nie wolno tak mówić! Kto cię nauczył takiego brzydkiego słowa?!
- Ty dziadku... no i tata też tak mówi.

*- koleżanka z przedszkola

2 komentarze: